...
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie
...

Zbigniew Herbert - Przeslanie Pana cogito
.............................................................................

Poprzyj inicjatywę

.......................................................................

Szukaj na tym blogu

_________________________________________________

piątek, 25 czerwca 2010

GMO ... czy juz przeglosowane w Sejmie?!


Wiem, ze teraz najwazniejsza jest II tura ...
ale jednak pozwole sobie zacytowac:

"Szanowni Państwo,

Jeszcze przed wakacjami może się odbyć w Sejmie głosowanie nad nową ustawą
o GMO,która otwiera Polskę na komercyjne uprawy GMO. Nie możemy dopuścić
aby ta ustawa została wprowadzona w życie...GMO stwarza zbyt duże
zagrożenie dla naszego zdrowia, dla środowiska naturalnego i dla lokalnej
ekonomii. Z tych powodów już 8 krajów UE wprowadziło zakazy na uprawy GMO.

We wszystkich tych krajach obywatele wytrwale walczyli o takie zakazy aż
osiągnęli pozytywny rezultat!

I my musimy zmusić Rząd RP do wprowadzania takich zakazów zanim będzie za
późno. Możemy to osiągnąć ale potrzebujemy zaangażowania większej liczby
osób.
PAMIĘTAJCIE,
ŻE ROBICIE TO DLA SIEBIE I SWOICH DZIECI. Nikt nie chce być obiektem
doświadczenia, którego skutkami mogą być poważne choroby. Już jesteśmy
bardzo schorowanym społeczeństwem; większość dzieci ma alergie, rosną
dramatycznie zachorowania na raka, schorzenia płuc i serca.

ZADBAJMY O SWOJE ZDROWIE ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO.

Bardzo prosimy o pomoc i zapraszamy do współpracy w działaniach opisanych
poniżej.

1. ORGANIZACJA PIKNIKU
To łatwe zadanie może być BARDZO skutecznym narzędziem nacisku na
polityków jeśli
tych PIKNIKÓW będzie dużo w różnych częściach Polski w ramach
ogólnopolskiej akcji
"WIELKI PIKNIK DLA POLSKI WOLNEJ OD GMO." Na PIKNIK można zaprosić rodzinę,
znajomych a jeśli chcecie to też nieznajomych i VIP-ów.
WAŻNE aby PIKNIK odbył się 24 lub 25 lipca. Na PIKNIK należy przynieść dobrej
jakości lokalną żywność.
W miejscu PIKNIKU trzeba powiesić plakaty, które można namalować na
płótnie lub
kartonie.
!!!Prosimy o zgłoszenia wszystkich osób, które zorganizują taki PIKNIK.
Mamy już
pierwsze miejsca: Wieprz, Kluczkowo, Sopotnia Wielka, Jeleśnia, Stryszów,
Bugaj,
Czaniec, Gliwice ale musi ich być dużo więcej. Wszystkie miejsca zostaną
umieszczone
na mapie, którą robimy na potrzeby tej akcji.
Przykładowy scenariusz PIKNIKU jest pod linkiem
http://icppc.pl/piknik/?p=1

2. I TY MOŻESZ BYĆ KOORDYNATOREM
Serdecznie prosimy osoby, które chcą aktywnie działać na rzecz Polski
wolnej od GMO
o udział w szkoleniu koordynatorów organizowanym przez Międzynarodową
Koalicję dla
Ochrony Polskiej Wsi.
!!! W związku z tym, że drugie głosowanie na prezydenta odbędzie się 4 lipca
zmieniamy termin spotkania koordynatorów na 2-3 lipca (piątek i sobota).
Miejsce szkolenia: STRYSZÓW. Udział w szkoleniu bezpłatny...ale uczestnicy
zoobowiązani są do wykonania dwóch działań:
a) zorganizowania PIKNIKU w swoim województwie,
b) lobbowania lokalnych władz (gmin i powiatów) w swoim województwie aby
poparły
deklaracje strefy wolnej od GMO.
Nowe osoby, prosimy również (to warunek) o przesłanie najpierw krótkiego
listu
informującego o dotychczasowych działaniach. Na podstawie tego listu
podejmiemy
decyzję o zakwalifikowaniu /lub nie/ danej osoby do udziału w szkoleniu.

Z poważaniem,
Jadwiga Łopata, laureatka nagrody Goldmana (ekologiczny Nobel)
Sir Julian Rose, prezes

==========================
ICPPC - International Coalition to Protect the Polish Countryside,
Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi
34-146 Stryszów 156, Poland tel./fax +48 33 8797114 biuro@icppc.pl
www.icppc.pl www.gmo.icppc.pl www.eko-cel.pl


Przeczytaj - "Zmieniając kurs na życie. Lokalne rozwiązania globalnych
problemów", autor: Julian Rose www.renesans21.pl


BEZPŁATNY dostęp do seminarium CODEX Alimentarius na nasze zdrowie 2
(wideo, dokumenty,prezentacje)
http://kodeks-a-zdrowie.pl/

Zapisz się na BIULETYN INFORMACYJNY STOPCODEX http://www.stopcodex.pl

Strona poświęcona problemowi Genetycznie Modyfikowanych Organizmów - GMO
http://www.stopGMO.org z BEZPŁATNYM kursem "

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Niezmienny ... Leszek Długosz


Czasem trzeba się wdać
wywiad zamieszczony w rp.pl

- Wyłączyli mnie z pewnego obiegu - mówi Leszek Długosz, poeta, pieśniarz i kompozytor pytany o swoje polityczne wybory

Jeśli znany artysta, taki jak Pan, dokonuje niepoprawnych politycznie wyborów, czyli popiera PiS, nie szkodzi mu to w karierze?

Leszek Długosz: Szkodzi. Co nie znaczy, że to mi przeszkadza.

Koledzy artyści patrzą z niedowierzaniem?

Niektórzy. Wyłączyli mnie z pewnego obiegu. Mam nawet odpowiednie pisma z pieczątkami "Piwnicy pod Baranami". Na jednym pieczęć prostokątna, na drugim okrągła, ozdobna.

To ciekawe. A co w nich napisano?

Że nie reprezentuję "środowiska piwnicznego". Stara historia. Dawno przestałem się tym zajmować i staram się nawet traktować te pisma jak żart.

Kiedy te pisma powstały?

Podczas kampanii wyborczej do parlamentu w 2007 roku, gdy kandydowałem do Senatu z listy PiS. Dotarły do biura tej partii. Ale tez oficjalnie przesłano je do mediów, do różnych redakcji… Sprawa jest więc oficjalnie "uregulowana".

Jest Pan za mało "postępowy" jak dla sporej części artystycznego środowiska?

Tak by to niektórzy podsumowali.

A czy koledzy, z którymi Pan pracował i pewnie biesiadował, nie podają ręki albo?...

Albo na mój widok, przechodzą na drugą stronę ulicy ?.. - Są tacy, co przechodzą. Choć w Krakowie niewielkie uliczki. Straciłem sporo adresów, gdzie byłem zapraszany, chętnie widziany. Zostałem też "wycięty" z części mediów. Nie mówi , nie pisze się o moich publikacjach. W ogóle o jakiejś artystycznej mojej obecności. To się w konsekwencji przekłada także na kieszeń. Ale bardziej dotyka, jeśli spędziło się z kimś wiele lat na wspólnej tratwie (tak to ujmijmy), a teraz ów ktoś czmycha, odwraca się na nasz widok.

???

Jak na przykład Krystyna Zachwatowicz… Kiedyś spod Baranów, wieloletnia koleżanka. Trzeba to pozostawić bez komentarza. Nie wpadam w lament.

Nie zagląda Pan jednak "Pod Barany"?

Piwnica, z którą tyle lat byłem związany, przestała być moim miejscem. To przeszłość.

Wśród artystów, naukowców i dziennikarzy dominują jednak zwykle poglądy liberalne czy wręcz lewicowe. Nie jest więc Pan chyba zaskoczony, że części środowiska się Pan naraził?

Nie jestem zaskoczony i nie zamierzam biadolić. Czuję się człowiekiem o określonych właściwościach. Nie jestem z tych, którzy wolą „neutralnie” ustawiać się z boku. - Tak by nie ucierpiała ich sztuka. Czyli, by nie ucierpiało raczej wiadomo co. Interesy. O moich wyborach i o moim wizerunku, ja sam decyduję. I to świadomie.

Warto więc się angażować politycznie?

Czasem warto się w coś wdać, by pozostać sobą. By zostać wiernym systemowi wartości, jaki się ceni i chce się chronić. A nie, biegać od komitetu do komitetu, nadsłuchując, który raczej ma szanse na prowadzenie?... Jestem inaczej skonstruowany.

Kiedy kampania wyborcza mija, kontakty ze środowiskiem wracają do normy?

Niezupełnie. Różnice polityczne przenoszą się na wzajemne kontakty. Tak, jakbyśmy nie mogli prezentować różnych opinii?

Ma Pan chyba także sojuszników?

Mam. I wsparcie fantastycznej publiczności na koncertach. Przyjazne gesty przechodniów w Krakowie, serdeczne maile słane ze świata i z bliskich „ zaułków”. - Sygnały poparcia i łączności ze mną. I tej wzajemnej między ludźmi. To jeden poziom pozytywów. Są i te inne przyjemności. Płynące z "oczyszczenia". Z pozbycia się złudzeń co do niektórych układów, miejsc, prawdziwości związków, jakości osób. - „Takie jest życie panie Hertzowicz, nie?” Lubię ten cytat, w takich sytuacjach zwłaszcza.

Czemu ostracyzm części środowiska artystycznego czy naukowego wywołuje tylko poparcie PiS, a nie - Platformy?

To dowodzi, jaki jest głęboko umieszczony właściwy powód napięć. Chodzi o meritum , o fundament… Gdybym popierał jakiekolwiek inne ugrupowanie - SLD ( MHD. RPK czy MPK ) potraktowano by to co najwyżej jako osobliwość. Byłbym oryginałem. Nie wolno się jednak "sPiS-ić". Za taką niesubordynację, za taką „ deklasację” należy się kara.

Dlaczego to ugrupowanie budzi takie emocje?

Stanowi zagrożenie dla interesów wielu osób. Zmiana mogłaby oznaczać rewizję pozornych autorytetów i pozornych osiągnięć. Niekoniecznie uczciwe, nie najpiękniejsze po drodze powiązania i metody. A niełatwo zrezygnować z ustalonej hierarchii, z przywilejów. Z przyjemności wyniesienia…Rola autorytetu, który poucza i osądza, to nie lada pokusa. I u Szekspira i u Moliera o tym niemało.

W Krakowie widać to chyba bardziej niż w Warszawie.

To raczej kwestia środowiska niż miasta.

Niedawno naraził się Pan jednak Krakowowi, bo kiedy przed kurią metropolitarną demonstrowali przeciwnicy pogrzebu tragicznie zmarłej pary prezydenckiej na Wawelu, powiedział Pan w telewizji, że Polska jest w Warszawie, a nie w Krakowie.

Powiedziałem dokładnie, że w owych dniach, Polska jest pod pałacem prezydenckim, gdzie w wielogodzinnej kolejce stały tysiące ludzi, by oddać zmarłym hołd, a nie pod krakowską kurią, gdzie rozlegały się inne okrzyki.

Nie było protestów i "życzliwych" telefonów po tych słowach?

Były. Usłyszałem, że nie mam prawa formułować takich opinii, bo nie jestem z Krakowa. Pochodzę z Zaklikowa , czyli to, że mieszkam w Krakowie pół wieku, nie wystarczy. Dostałem sporo nauk . Radę, że "mogę sobie rozporządzać, kto ma leżeć na cmentarzu w Zaklikowie, ale nie - w Krakowie". Mail oczywiście był anonimowy.

Ostatnia tragedia, "narodowe rekolekcje", jak czas po niej ochrzczono, coś chyba jednak w nas zmienią?

W ludziach obudziła się odwaga. Niektórzy weryfikują wcześniejsze osądy. Przestają się bać formułowania poglądów. Ale zasadniczy przedmiot sporu nie znika. Jest nim ambicja. Myślę o tym nawet gorzej – pycha.

Polityczna?

Chodzi mi przede wszystkim o wpływ na opinię, na kształtowanie hierarchii w społeczeństwie. Pewne osoby powinny odejść i zrezygnować z "rządu dusz".

Mówi Pan o politykach?

Nawet nie o tym teraz myślę. Choć to oczywistość. Patrzę na inne boisko. Gdzie inna idzie gra. Myślę o nauce, o kulturze, o mediach. O klimacie towarzysko-społecznym. O narzuconym i obowiązującym tonie. I o tej reszcie myślę - która woli się nie wychylać. Żeby nie stracić atrakcyjnej roli? Kontraktu korzystnego? Pięciu minut nagłośnienia?... Więc pobrzękują , potakują. - Misy pusto brzmiące. Rezonerzy. - Ani im zdobyć się na odwagę. Ani na ocenę własną.

A Pan wchodzi do komitetu poparcia kandydata PiS na prezydenta.

Wyboru dokonałem już kilka lat temu, więc teraz, skoro mnie poproszono, była to oczywista decyzja. Skoro byłem w komitecie w 2005 roku, ileż bardziej i jak bardziej w 2010? Chodzi o przyszłość państwa, z którym się utożsamiam. Trzeciego maja, białoczerwona wstążeczka w butonierce, to nie jest dla mnie powód do skrepowania. Przeciwnie, przyjemność i satysfakcja. - Nie może być tak, że ze względu na interes sztuki, publicznie lepiej nie formułować poglądów. Czuję się twórcą i z pewnością jestem obywatelem. Nie widzę w tym sprzeczności.

Nie przeszkadza Panu to, że - według sondaży - Jarosław Kaczyński wybory przegra?

- Nie popieram go dlatego, że jest pewniakiem do zwycięstwa. Choć najpoważniej uważam, że stanowi lepszy wybór. A jeśli nie zwycięży, będzie to tylko dalsza nauka… Uczymy się wszak cały czas.

???

Na razie jestem pięknie nastrojony z wiosną. Jest mnóstwo wiosennego przebudzenia. Ośmielają się serca. Rozjaśniają się spojrzenia. Ja to widzę. Także w krakowskim centrum wokół Brackiej, gdzie mieszkam.

Czego oczekiwałby Pan od tych, którzy się budzą?

Żeby się ośmielili być autentyczni. I żeby uwierzyli, że słuszniej i piękniej jest przeżyć życie na własne konto i na własną odpowiedzialność. To tyle.

Zaskoczyło Pana, że w kolejkach do pałacu prezydenckiego i wawelskiej krypty stanęło tylu młodych ludzi?

(Po długim milczeniu) Nie zaskoczyło. Wierzyłem, że tak będzie. Trudno w ludziach stłumić samodzielne myślenie , potrzebę odróżniania pozorów od rzeczywistych znaczeń i wartości. W młodym pokoleniu drzemie potrzeba czystości reguł. Niezgoda na fałsz.

Rzeczpospolita